Silnie wiejący wiatr przysporzył podkarpackim strażakom pracy. W ostatnim czasie interweniowali 66 razy. Wzywani byli do usuwania połamanych drzew i konarów leżących na jezdniach, chodnikach i posesjach czy zabezpieczania uszkodzonych dachów.
- W 12 przypadkach strażacy pomagali zabezpieczać uszkodzone pokrycia dachowe na budynkach mieszkalnych, gospodarczych oraz użyteczności publicznej. Silne podmuchy wiatru uszkodziły dachy między innymi na dwóch szkołach w naszym regionie: w Piskorowicach w powiecie leżajskim oraz w Rzemieniu w powiecie mieleckim. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Najwięcej interwencji odnotowaliśmy w powiatach: dębickim, kolbuszowskim, niżańskim, mieleckim i leżajskim - mówi bryg. Marcin Betleja rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.


