W jednym z tarnobrzeskich marketów, 25-letni mieszkaniec powiatu gorlickiego, próbując uciec ze kradzionym towarem, szarpał i odpychał pracownika ochrony. Policjanci zatrzymali mężczyznę i przedstawili zarzuty. Za czyn, którego się dopuścił grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
Do zdarzenia doszło w 2 grudnia po godz. 15, w markecie spożywczym przy ul. Sienkiewicza w Tarnobrzegu.
Z relacji pracownika ochrony wynikało, że mężczyzna, który przyszedł do sklepu, udał się na stoisko z alkoholami, rozglądał się nerwowo, a następnie zabrał wódkę z półki i schował do plecaka. Mężczyzna nie zwracał uwagi na innych klientów, przemieszczał się między stoiskami i wybierał różne przedmioty, które chował do torby. Gdy zapełnił torbę i plecak, kilka razy podchodził do kas, ale widząc pracownika ochrony, cofał się w głąb sklepu.
Zapłacił tylko za owoce
Po krótkim czasie podszedł do kasy i tam zapłacił jedynie za owoce. Z pozostałym towarem usiłował wyjść ze sklepu. Pracownik ochrony, widząc całą sytuację, podbiegł do mężczyzny i próbował go zatrzymać. Wówczas złodziej zaczął szarpać za ubranie i odpychać ochroniarza, po czym uciekł ze sklepu.
25-latka zatrzymali funkcjonariusze policji. Jak się okazał mężczyzna był w przeszłości notowany za przestępstwa kryminalne. Trafił do aresztu.
Ukradł towar za 2600 zł
Policjanci ustalili, że łupem złodzieja padł alkohol, buty sportowe, dresy znanych marek, męskie t-shirty, krótkie spodenki, bielizna męska, powerbank, głośniki bezprzewodowe, elektryczne szczoteczki i inne drobne przedmioty. Wartość skradzionych rzeczy wyceniono na ponad 2600 zł.