Choć włamania i kradzieże wciąż idą w Polsce w dziesiątki tysięcy, wielu z nas bagatelizuje zagrożenie. A przecież nikt nie chce, by nasz rodzinny dom padł ofiarą złodziei. Nie warto więc kusić losu i odpowiednio zabezpieczyć mienie. Jedną z metod, która może okazać się niezwykle pomocna w odstraszeniu nieproszonych gości, są wideodomofony. Dzięki tym urządzeniom będziemy mogli spać spokojnie, nawet jeśli chwilowo przebywamy daleko od domu.
W 2020 r. Dokonano 74 tys. włamań. To wzrost o ponad 3 tysiące
Według oficjalnych policyjnych statystyk, w 2020 roku doszło w Polsce do około 745 tys. przestępstw, o 3 procent mniej niż w poprzednim. Jednocześnie służby odnotowały aż 74 tys. włamań, czyli o ponad 3 tysiące więcej niż w roku 2019. Jak widać, niektóre przestępstwa niestety nie tracą na “popularności”. Ofiarami złodziei są zarówno właściciele mieszkań w budynkach wielorodzinnych, jak i ci posiadający wolno stojące domy. Przestępcy mogą dostać się do środka nawet bez użycia specjalnych, ciężkich narzędzi, na przykład w sytuacji, gdy nie posiadamy okien i drzwi z okuciami antywłamaniowymi. Co więcej, nierzadko już wiele tygodni wcześniej obserwują oni nieruchomość, z której zamierzają wynieść najcenniejsze przedmioty. Poznają zwyczaje domowników i szybko zaczynają się orientować, kiedy dom stoi pusty, oraz gdzie jedynie uchylamy okna, stwarzając tym samym doskonałe warunki do dokonania włamania. A to, jeśli złodziej jest doświadczony, może zająć od kilku do kilkunastu minut. Jak więc uchronić się przed groźbą włamania, najczęściej wiążącym się nie tylko z poważnymi stratami finansowymi, ale i poważną traumą na długie lata?
Co najlepiej zabezpieczy nasz dom przed włamaniem? Mogą pomóc w tym wideodomofony
Przede wszystkim powinniśmy zabezpieczyć najbardziej “wrażliwe” punkty naszej nieruchomości i zainwestować w antywłamaniowe drzwi i okna. Jeśli zgubiliśmy klucze do naszego mieszkania lub domu, nie bagatelizujmy ryzyka i bezzwłocznie wymieńmy zamki w drzwiach. W czasie dłuższej nieobecności poprośmy też sąsiadów, by ci mieli baczenie na nasz dom i wieczorami zapalali w nim światło. Dobrym pomysłem będzie też zakup zabezpieczeń elektronicznych. Oferowane przez firmę 5Tech wideodomofony wyposażono w kamery, które nie tylko pokazują, kto akurat “puka” do naszych drzwi, ale mogą też automatycznie rejestrować podejrzane zdarzenia. Właściciel posesji, niezależnie gdzie aktualnie się znajduje, otrzymuje powiadomienie na swój telefon i może szybko powiadomić stosowne służby. Po odpowiednim sparowaniu zapisany na karcie pamięci obraz można podejrzeć na ekranie smartfona. Natomiast po rozbudowaniu systemu o dodatkowe kamery nasz dobytek będzie strzeżony przez pełnoprawny system monitoringu. Żadna z powyższych metod nie zapewni oczywiście 100-procentowej skuteczności, jednak nie robiąc nic, zdecydowanie ułatwiamy zadanie włamywaczom. A, jak wiemy, okazja czyni złodzieja.