Do nieprzyjemnego incydentu doszło podczas meczu piłkarskiego pomiędzy drużynami z Rudnika nad Sanem i Kotowej Woli. W stronę zawodników gości ktoś rzucił z trybun butelkę po piwie.
Orzeł Rudnik nad Sanem 11 listopada podejmował na własnym stadionie drużynę Truck Kotowa Wola. Na boisku górą byli gospodarze, wygrywając 2:0. Niestety, piłkarskie święto nie do końca się udało. Jednak nie z winy piłkarzy. Zaczęło się już w trakcie spotkania.
Awantura na trybunie. Na stadion przyjechała policja
– Przez dużą część meczu na jednej trybunie trwała awantura. Przyjechała policja. Mimo to nie mogliśmy bezpiecznie przejść do szatni. Jak schodziliśmy z boiska po meczu, to w naszą stronę poleciały wyzwiska. Jeden z kibiców Orła rzucił z trybun szklaną butelką po piwie. Butelka stłukła się na murku, szkła poleciały na zawodników i trenera – opowiada przedstawiciel klubu Truck Kotowa Wola (nazwisko do wiadomości redakcji).
– Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale co gdyby ktoś został trafiony w głowę? Cała sytuacja była wyjątkowo nieprzyjemna. Przed wyjściem poprosiliśmy o eskortę policji – dodaje.
Prezes Orła Rudnik nad Sanem: Nigdy nie było takich incydentów
Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się do władz klubu Orzeł Rudnik nad Sanem.
– Ubolewam nad tym, co się stało. Nigdy do takich incydentów u nas nie dochodziło. Na stadionie w Rudniku panuje zawsze fajna atmosfera i mocno dbamy o to, żeby tak było. Oczywiście nie powinno było dojść do takiej sytuacji i nie chcę nikogo wybielać, ale kibice z Kotowej Woli też nie są bez winy. Bo czy to przypadek, że nagle przyjeżdżają kibice drużyny, która za jakieś zajścia stadionowe ma zakaz gry u siebie i wtedy nagle coś się dzieje? Prowokowali, wyzywali, szły potwornie wulgarne teksty, na przykład w stosunku do dziewczyn, które siedziały na tej trybunie. Takich agresywnych zaczepek ja jeszcze nie słyszałem – mówi Adam Konior, prezes Orła Rudnik nad Sanem.
Sprawą prawdopodobnie zajmą się teraz Komisje Gier i Dyscypliny Podokręgu Stalowa Wola. Niewykluczone, że na rudnicki klub zostanie nałożona kara finansowa.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wieśniaki z Kociej wioski powinny wiedzieć o co chodzi!! Tam trzeba zrobić wjazda ?
Przecież doskonale wiecie, że mecz wtedy byl rozgrywany w Kępiu Zaleszańskim i to nikt z Kotowej Woli jest notatka Policyjna gość byl na przesłuchaniach . Więc nie róbcie kolejnego fermentu pozdrowienia dla Pana R z Kurzyny co napisał dupke przez cały mecz, a później siedział grzecznie w kabarynie
Rozumiem, że władze Klubu Rudnik nad Sanem bronią zachowanie swoich kibiców sytuacją z przed tygodnia czynami przeciwnej drużyny, która już poniosła swoje konsekwencje. Ta sytuacja nie jest powodem do bronienia się przed takim zachowaniem kibiców Rudnik nad Sanem. Wyzwiska padały z każdej ze stron, oczywiście zachowanie nie godne pochwał ale czy kibicom Rudnik nad Sanem, którzy wyciągnęli noże oraz rzucali butelkami i psikali gazem w stronę piłkarzy z Kotowej woli, także nie należą się brawa. Nie mówiąc o słowach, które padły z ust kibica Rudnik nad Sanem w stronę Kotowej Woli „ skręcić Ci kark?”, to są groźby karalne.. Więc, władze Klubu Rudnik nad Sanem może zamiast maskować się „ problemem „ gości, warto zadbać o bezpieczeństwo na boisku dla zawodników jak i oglądających grę, gdzie nie było widocznych porządkowych.
To niech kotowa wola przypomni sobie mecz z kurzyną dziecku butelką gość przywalił z kotowej w głowę brawoo
Przecież doskonale wiecie, że mecz wtedy byl rozgrywany w Kępiu Zaleszańskim i to nikt z Kotowej Woli jest notatka Policyjna gość byl na przesłuchaniach . Więc nie róbcie kolejnego fermentu pozdrowienia dla Pana R z Kurzyny co napisał dupke przez cały mecz, a później siedział grzecznie w kabarynie
Od niedawna bywam sporadycznie na meczach Orła w Rudniku, czasem też na wyjeździe. Nie widziałem nigdy wcześniej (być może moja próbka jest niemiarodajna) żadnych przykrych incydentów na trybunach. Normalne widowisko, jak to w B-klasie, kopanina na kartoflisku. Tutaj jak widać przyjechało kilku wieśniaków z Kotowej, którzy nie potrafili się zachować, a że trafili najwidoczniej na kogoś, komu nie pasowało takie zachowanie, to doszło do niepotrzebnego incydentu. Przy czym widząc z pewnej odległości sytuację widziałem, jak gość z Rudnika, który zbierał pieniądze do puszki ruszył natychmiast w kierunku awanturników i zaraz później było tam już dwóch funkcjonariuszy policji, którzy byli obecni na stadionie.
Najważniejsze w piłce nożnej jest gra, nie to co się dzieję poza boiskiem – więc na tym się skupmy. Nie jestem po żadnej ze stron, nie pochwalam zachowania kibiców Orła jak i Truck. Więc może skończcie tą bezsensowną nagonkę na Kotową Wolę – bo w tym przypadku nie oni zawinili. Gra pomiędzy drużynami szła prawidłowo, zawodnicy ze sobą rozmawiali – czego chcieć więcej. Tylko gratulować wygranej!
Incydenty zawsze były i będa normą i teraz juz jest i tak spokój .
Byłem tam tuz kolo całej afery ze policja sie miotala i nic hapend co sie dzieje zenada a jakby wam ktoś powiedział że twoja motka to to i tamto jakbys zareagowal a zrresztai tak nas tylko 4 bylło15 policjantow i tlum debili tyle.