Zabytkowy nagrobek Emilii Smiglewskiej na cmentarzu w Rudniku nad Sanem został odrestaurowany. Zmarła w 1900 roku rudniczanka spoczywa w grobowcu wykonanym przez mistrza kamieniarskiego Michała Jękota z Rozwadowa. Prace renowacyjne wykonano dzięki staraniom Danuty Kacprzyk i środkom, jakie zebrano w 2019 roku podczas kwesty na rudnickim cmentarzu, a także wsparciu Podkarpackiego Konserwatora Zabytków.
Mogli liczyć na wsparcie konserwatora
– Jestem szczęśliwa, że w tych trudnych czasach, mimo przeciwności losu, udało się nam uratować kolejny zabytek w Rudniku nad Sanem. W październiku zostały ukończone prace konserwatorskie przy nagrobku śp. Emilii Smiglewskiej. Całkowity koszt prac przy tym zabytku wyniósł 11999 złotych. Uratowanie pomnika było możliwe dzięki pomocy w wysokości 5000 złotych, jaką uzyskałam na ten cel dla parafii od Podkarpackiego Konserwatora Zabytków i kwoty, jaka pozostała na koncie „Ratujmy zabytkowe groby” po wyremontowaniu w 2020 roku nagrobka śp. Rodziny Reischerów – tłumaczy Danuta Kacprzyk.
Praca rozwadowskiego mistrza
Jak wyjaśnia rudniczanka, nie udało jej się uzyskać informacji o śp. Emilii Smiglewskiej. Na grób od wielu lat nie przychodzą już jej bliscy. – Czarna, szklana płyta inskrypcyjna nagrobka mówi, że zmarła pochodziła z rodziny Miesowskich. Emilia zmarła 3 lutego 1900 roku w wieku 77 lat. Jej pomnik został wykonany z piaskowca i z wapienia. Na wpisanym do rejestru zabytków ruchomych województwa podkarpackiego w lutym 2014 r. pomniku widnieje sygnatura Michała Jękota z Rozwadowa. Podczas restauracji pomnika Emilii Smiglewskiej i poszukiwań wzoru dla rekonstrukcji brakujących elementów krzyża zwiedzałam okoliczne stare cmentarze w Zaleszanach, Kurzynie i Racławicach. Okazało się, że prace wykonane przez Michała Jękota są charakterystyczne, ale tylko do siebie z pozoru podobne. Nie spotkałam do tej pory dwóch identycznych pomników. Mistrz kamieniarski Michał Jękot starał się, aby każda z jego prac była oryginalna – wyjaśnia Danuta Kacprzyk.
Uratowali zabytkowy nagrobek Smiglewskiej
Nagrobek z początku XX wieku w złym stanie technicznym. Pogłębiające się przechylanie niestabilnego pomnika mogło spowodować jego upadek i nieodwracalne uszkodzenia. Podczas prac przy nagrobku konieczne było odsunięcie nagrobka od rosnącego w pobliżu dębu i wykonanie nowego, zaizolowanego fundamentu.
Prace konserwatorskie przy nagrobku wykonała konserwator dzieł sztuki Alina Kostka-Bernady, zaś prace techniczne Marek Wychowaniec.
Czytaj również: