Na Cmentarzu Komunalnym w Stalowej Woli pożegnaliśmy 21 października Antoniego Kłosowskiego. Człowieka – jak to zgodnie podkreślano w okolicznościowych wspomnieniach – o wielkim sercu dla ludzi, społecznika, krwiodawcy. Ale także znanego przedsiębiorcę i samorządowca. Postać wybitną, choć być może za życia niedocenianą.
Antoni Kłosowski był dwukrotnie przewodniczącym Rady Miejskiej Stalowej Woli (1995-1998 i 2010-2014), a od 16 lat Starszym Cechu Rzemieślników i Przedsiębiorców w Stalowej Woli i Nisku, od lat prowadził też własną firmę Antonio & Stanley. Był postacią wielce zasłużoną dla Stalowej Woli i regionu na wielu polach swej społecznej i zawodowej aktywności. Zmarł po ciężkiej chorobie 17 października, w wieku 67 lat.
Pogrzebową mszę św. w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli odprawił ks. Krzysztof Rusiecki, krajowy duszpasterz rzemieślników, a zmarłego żegnali i wspominali przedstawiciele władz miasta, izb rzemieślniczych, Polskiego Czerwonego Krzyża. Po obu stronach trumny stanęło 16 pocztów sztandarowych, a przed trumną, wzdłuż ławek utworzył się szpaler z licznych wieńców. Po mszy św. długi kondukt, w którym szła i grała orkiestra dęta MDK, przeszedł na miejsce wiecznego spoczynku śp. Antoniego Kłosowskiego.
Nad otwartym grobem zmarłego pożegnał m.in. były prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak.
– Dla mnie to był przyjaciel, wypróbowany przyjaciel. Tak patrząc na Antka, na jego życiową drogę, na to co robił, to trzeba powiedzieć, że miał jeszcze wiele do zrobienia. A był osobą, która się do takiej publicznej działalności nadawała w sposób szczególny. Rozliczne działania, które prowadził na rzecz lokalnej naszej społeczności i nie tylko, do których z własnej kieszeni często dokładał, to była jego codzienna praca. W Stalowej Woli odchodzą ludzie, którzy to miasto tworzyli, którzy z tym miastem przetrwali najtrudniejsze momenty. I do takich należał Antek. To miłe, że tyle osób się dzisiaj zebrało, że jest tyle pocztów sztandarowych. Ale za życia, i to sobie sam wyrzucam, Antek nie był właściwie docenianą osobą, a jego zasługi dla Stalowej Woli są wybitne – powiedział Andrzej Szlęzak.
- PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Pozostaną w naszej pamięci