Trzecie zwycięstwo z rzędu odniosła w 3 lidze Stal Stalowa Wola i ma już tylko cztery punkty straty do tarnobrzesko-krakowskiego duetu Siarka – Cracovia.
Do zakończenia rundy jesiennej pozostało jeszcze cztery kolejki. W najbliższej „Stalówka” zagra w Ostrowcu Ś., tydzień później u siebie z Wólczanką, a ostatnimi jej rywalami będą drużyny beniaminów, Unia Tarnów i Korona Watkem Rzeszów.
Takiego Pietrzyka Stali potrzeba!
Trener Stali, Łukasz Bereta postanowił „z deczka” poeksperymentować ze składem w meczu z Czarnymi. W obronie znalazło się miejsce dla trzech nominalnych środkowych obrońców, dla Khorolskiego, Hudzika i Pietrzyka. Cała trójka zdała egzamin. „Włodek” nie tylko był zaporą nie do przejścia na swojej połowie, ale stanowił też zagrożenie pod bramką Czarnych. Bardzo dobrze spisywał się również Kacper Pietrzyk. Był wszędzie tam, gdzie być powinien, a nawet tam, gdzie nikt tego od niego nie wymagał. Takiego Pietrzyka chciałoby się oglądać w każdym meczu.
Wynik otworzył kapitan Jopek
Od początku inicjatywa należał do „zielono-czarnych”, ale to goście w pierwszych minutach stworzyli sytuację, po której mogli objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu w pole karne w dobrze uderzył głową Damian Bawor, ale na posterunku był Mikołaj Smyłek.
W 20. minucie wynik meczu otworzył kapitan naszego zespołu Szymon Jopek, który znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem, po znakomitym prostopadłym zagraniu Daniela Świderskiego. Więcej bramek przed przerwą nie padło.
Celowniki do kalibracji!
Kwadrans po zmianie stron Stal podwyższyła wynik. Nie do obrony huknął z lewej nogi z 8-9 metrów metrów Świderski. Chwilę później napastnik Stali zaliczył asystę. Po dośrodkowaniu Olszewskiego z rzutu rożnego, uderzył z powietrza w kierunku bramki, a piłkę do siarki skierował z jednego metra Vołodymyr Khorolski. Chwilę wcześniej piłka po bombie Dudy zza pola karnego, trafiła w słupek.
Trzeci gol odebrał gościom ochotę do gry, a Stal napędziła do jeszcze bardziej ofensywnej gry. Do końca meczu nasza drużyna wypracowała sobie kilka znakomitych okazji podbramkowych, jednak żadnej nie wykorzystała. I tylko o to mógł mieć po meczu do swoich piłkarzy pretensje trener Bereta. O nic więcej.
STAL – CZARNI 3:0 (1:0)
1-0 Jopek (20), 2-0 Świderski (61), 3-0 Khorolskyi (63)
STAL: Smyłek – Khorolskyi (76 Persak), Hudzik, Pietrzyk – Drobot (74 Wojtak), Stępniowski (82 Cukrowski), Duda (74 Jakimiuk), Jopek, Olszewski – Świderski (76 Żelisko).
CZARNI: Siryk – Bakowski, Bażant, Misztal (78 Dyl), Hul, Bawor, Woś, Banik (71 Smoleń), Wątróbski (71 Kron) – Krępa, Mucha.
Sędziował Paweł Sitkowski (Lublin). Żółte kartki: Khorolskyi, Pietrzyk.