W pięknym, położonym nad chorwackim Adriatykiem Porecu odbywał się IM 5150 Poreč Triathlon na dystansie olimpijskim (1500 m pływaniem, 40 km rowerem, 10 km biegiem). Na starcie stanęło 699 zawodników i zawodniczek, wśród nich trójka stalowowolskich triathlonistów: Jacek Garbacik, Mariusz Piekarz i Krzysztof Rainer.
Jacek Garbacik – reprezentant klubu GB Sport – zajął 39. miejsce w kategorii open i drugie w kategorii wiekowej 50-54 lata (czas 2:27,50). Mariusz Piekarz z SKB Stalowa Wola był ósmy w kategorii wiekowej 45-49 lat, a w open 61. (2:33,52), a Krzysztof Rainer, reprezentujący ACS Stal, został sklasyfikowany w tej samej kategorii wiekowej na 21. miejscu, natomiast w generalnej klasyfikacji na 109. pozycji (2:45,05).
Zwycięzcą imprezy na półwyspie Istria został Chorwat Vinko Vrebac (2:06,30), drugie miejsce zajął Włoch Alessandro Fagherazzi (2:07,43), a trzecie Tomasz Dudziak z Krakowa (2:09,24). Świetnie spisała się także Alicja Pyszka-Bazan, która zajęła drugie miejsce wśród kobiet, a piąte miejsce w klasyfikacji open (2:12,28).
– Na bogato zakończyliśmy sezon triathlonowy. W pięknym miejscu i z super ekipą – mówi Jacek Garbacik. – Temperatura powietrza była idealna, 18 stopni, jednak silny wiatr sprawiał, że trzeba było być uważnym podczas jazdy na rowerze. Pływanie w morzu. Jedyny płaski odcinek w zawodach. Początek spokojny. Środkowa część na dużej fali, bujało i nie było to fajne. Ostatni odcinek znowu spokojny. Czas… masakra, 32 minuty. Trasa kolarska i biegowa, jak to na Chorwacji, pod górkę i z górki. Na rowerze trochę odrobiłem. Bieg? Trudności wynagradzała trasa wzdłuż wybrzeża obok ośrodków wypoczynkowych, doping i widoki. „Nawrotka” na starówce – 5 km i meta. Strefa finiszera i posiłek regeneracyjny przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Tylko jeden nocleg i wracamy do domu. Szkoda. Polecam miejsce i imprezę. Wspólnie z ekipą stwierdziliśmy, że w takim triathlonie nie braliśmy jeszcze udziału. Brawo dla organizatora!