Za nami trzeci, przedostatni etap wyścigu Circuit des Ardennes ze startem w Chooz i metą w Hargines. Także w nim bardzo aktywnie jechali kolarze Voster ATS Team, szczególnie Szymon Rekita, który zaatakował w końcowej fazie wyścigu.
– Uciekałem na ostatnich kilometrach, ale nie układała się współpraca z towarzyszami ucieczki. Na ostatnim podjeździe, mniej więcej 7 km przed metą, doszła nas grupa posigowa. Zaatakowałem jeszcze raz, ale wszystko się rozjechało i chwilę później odskoczył na solo zawodnik Felbermayr. Był to bardzo ciężki dzień i nie byłem już w stanie za nim pojechać. Dałem z siebie wszystko, ale tym razem to nie wystarczyło – powiedział mistrz Polski w jeździe dwójkami (wspólnie z Filipem Maciejukiem) z ubiegłego roku, Szymon Rekita.
Tym zawodnikiem z grupy Felbermayr-Simplon Wels, o którym mówi kolarz Voster ATS, a który pierwszy minął metę w malutkim Harginies był Czech Daniel Turek. Sześć sekund za nim wyjechała grupa, w której był Rekita.
Jutro ostatni dzień wyścigu z Tournes do Charleville-Mézières o długości 169 km.