Od 29 lat Spółdzielczy Dom Kultury w Stalowej Woli organizuje konkurs „Pamiętajcie o ogrodach i balkonach”. Dzięki uczestnikom nasze miasto co roku pięknie rozkwita.
Celem konkursu jest propagowanie wśród mieszkańców dbałości o estetykę najbliższego otoczenia oraz wzbogacenie i uatrakcyjnienie wizerunku miasta. Komisja ocenia ogrody przyblokowe i balkony zarówno w Stalowej Woli, jak i w Rudniku nad Sanem. W każdej z kategorii przyznaje złotą, srebrną i brązową pelargonię.
Komisja konkursowa miała trudny wybór
W tegorocznej edycji konkursu jury w składzie – przewodnicząca Maria Herecka-Kuzdżał z udziałem Izabeli Lach, Anny Włodek oraz Urszuli Wieczorek – niejednokrotnie stało przed dużym wyzwaniem.
– W tym roku balkony wypadły inaczej niż dotychczas. W lipcu były bardzo duże upały i po niektórych kwiatach było widać, że zostały po prostu spalone przez słońce. Jednakże mnóstwo osób, które zgłosiły się do konkursu walczyły z pogodą, walczyły ze słońcem. Wiemy, że niektórzy nawet 2-3 razy dziennie podlewali kwiaty żeby przetrwały. Cały czas na balkonach dominują petunie, surfinie i pelargonie. Bardzo rzadko się widzi inne kwiaty. Na ogródkach coraz częściej pojawiają się hortensje. Pojawiają się też kwiaty jednoroczne m.in. aksamitki, których przez wiele, wiele lat nie było. Zdarzają się nawet ogrody rustykalne, wiejskie. Taki jest na przykład przy ulicy Czarnieckiego, w tym starym budownictwie, i tam dominują dawne kwiaty – mówi Urszula Wieczorek.
O statuetki w konkursie „Pamiętajcie o ogrodach i balkonach” walczyło blisko 60 osób
Laureatów poznaliśmy 3 października podczas uroczystej gali.
W kategorii „balkony” złotą pelargonię otrzymała Zdzisława Elgert, srebrną – Krystyna i Zenon Wieczorkowie, a brązową – Elżebieta Żerdecka.
– Co roku tak to się odbywa, że najpierw jest plan, który robi żona. Potem usiłuje, bo to tak trzeba nazwać, zrealizować, czy to na rynku, czy w jakiejś hurtowni. Niestety potem to życie weryfikuje i okazuje się, że nie wszystko co sobie żona zaplanuje można kupić. Dlatego czasem jest lepiej, czasem gorzej, ale zawsze, jaki by nie był ten ogródek to cieszy oko – mówi pan Andrzej, mąż pani Zdzisławy Elegrt, zdobywczyni złotej pelargonii.
O najładniejszy ogródek w tym roku postarała się Halina Hyla, drugie miejsce zajęli Barbara i Władysław Dąbkowie, a trzecie – Halina i Jan Kokoszkowie.
– Uprawiam ogródek od 10 lat i co chwilę coś w nim zmieniam. Najciekawsze jest to, że pomysł jego powstania zrodził się z chęci zagospodarowania studzienki. Kwiaty mam co roku inne. Zmieniam, dopasowuję, coś przekopuję, wykopuję i co roku ten ogródek inaczej wygląda. Przy bloku mamy takich ogródków osiem i każdy uprawia swój. Wzajemnie sobie doradzamy, pomagamy, ale nie rywalizujemy – mówi Halina Hyla.
Oprócz statuetek do zwycięzców powędrowały również wartościowe bony pieniężne. Nagrodzeni i wyróżnieni otrzymali też rośliny i krzewy ozdobne oraz publikacje książkowe.
Podczas rozdania nagród, o oprawę artystyczną zadbała zespół taneczny „Pasja” oraz studio wokalne „Vivo”.