Libacje alkoholowe na skarpie przy ulicy Działkowej w Stalowej Woli są utrapieniem dla okolicznych mieszkańców. Lokatorzy pobliskich bloków skarżą się na nocny hałas i zanieczyszczenia jakie zostawiają imprezowicze. Pomysł reaktywowania Straży Miejskiej, która miałaby reagować w takich sytuacjach nie spotkał się z aprobatą stalowowolan, w związku z czym w magistracie zrodził się nowy pomysł.
Zrewitalizowane, zielone tereny w Stalowej Woli cieszą się dużą popularnością wśród mieszkańców miasta, a także gości przyjeżdzających do hutniczego grodu. Miejsca te są atrakcją zarówno dla dzieci, młodzieży jak i dorosłych, którzy lubią spędzać czas na świeżym powietrzu.
Skarpa przy ulicy Działkowej w Stalowej Woli miejscem libacji alkoholowych
Niestety tereny rekreacyjne upatrzyli sobie także amatorzy procentowych trunków i imprez do białego rana. Po zmroku palą ogniska, robią grille, słuchają głośnej muzyki, a rano widać tego efekty w postaci śmieci i pustych butelek po alkoholu. Na imprezowiczów skarżą się szczególnie lokatorzy bloków zlokalizowanych nieopodal skarpy przy ulicy Działkowej, którzy mają dość codziennych festynów od wiosny do jesieni pod swoimi oknami. W roku bieżącym na jednej z sesji Rady Miejskiej prezydent Lucjusz Nadbereżny przedstawił pomysł reaktywowania Straży Miejskiej, która miałaby pomóc w utrzymaniu porządku na terenie miasta, ukróceniu libacji alkoholowych na terenach rekreacyjnych i ochronie miejskiego, notorycznie dewastowanego mienia.
Ochrona zamiast Straży Miejskiej?
– Rozpocząłem taką publiczną dyskusję na temat Straży Miejskiej, tak, aby ona była bardziej mobilna i mogła w takich momentach pomagać mieszkańcom. Przyznam, że opinie, z którymi się spotkałem, również w bezpośredniej rozmowie z mieszkańcami były bardzo negatywne i na chwilę obecną tego tematu nie ma. Ale jeżeli chodzi o skarpę, tamtejszą infrastrukturę pojawił się temat czy nie moglibyśmy na takie miejsca podpisać umowy z ochroną, która by tam interweniowała. Musiałby być tam bardzo jasny regulamin, który pozwalałby wynajętej przez miasto Stalowa Wola firmie ochroniarskiej interweniować w przypadkach jego naruszania – mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny, na antenie Radia Leliwa.
Taki pomysł pojawił się w magistracie czy i kiedy zostanie zrealizowany póki co nie wiadomo.