W Rudniku nad Sanem powstaje Muzeum Historii Ziemi Rudnickiej. Obecnie placówka jest w fazie organizacji, a jej dyrektorem jest młody rudniczanin Marek Mierzwa, który od ponad 10 lat zajmuje się kolekcjonerstwem. Swoich zbiorów nie chce jednak zamykać w szklanych gablotach w domowym zaciszu, a dzielić się nimi z innymi.
Marek Mierzwa jest też wiceprezesem Rudnickiego Stowarzyszenia Pasjonatów Historii „Tropiciele przeszłości”. Historią interesuje się od podstawówki. Pasja ta okazała się tak silna, że wraz z innymi postanowił połączyć siły i podjąć działania na rzecz pielęgnowania pamięci o losach naszego regionu.
Stworzyli muzeum
– Większość działań prowadzimy w ramach Rudnickiego Stowarzyszenia Pasjonatów Historii „Tropiciele przeszłości”. Jednym z naszych najważniejszych przedsięwzięć jest założenie Muzeum Historii Ziemi Rudnickiej w Rudniku nad Sanem. Jest to prywatne muzeum, które znajduje się obecnie w fazie „organizacji”. Funkcjonuje ono w oparciu o Regulamin uzgodniony z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a jego siedziba mieści się w Rudniku nad Sanem – tłumaczy Marek Mierzwa. Jak zaznacza, kolekcjonerstwem zajmuje się od blisko 10 lat. W tym czasie poznał także wielu innych kolekcjonerów z okolic. – W trakcie wspólnych rozmów często dochodziliśmy do wniosku, że warto udostępniać swoje zbiory dla szerszego grona zainteresowanych. Eksponaty w sposób zdecydowanie skuteczniejszy przemawiają do wyobraźni, przykuwają uwagę oraz zachęcają do poznawania ich pochodzenia i przeznaczenia. Już w 2014 r., wraz z grupą pasjonatów skupionych wówczas w Komitecie ds. Obchodów Bitwy Rudnickiej, działającym przy Towarzystwie Miłośników Ziemi Rudnickiej, zorganizowaliśmy wystawę z okazji obchodów „100-lecia Bitwy Rudnickiej”. Wystawę można było oglądać przez blisko rok w Centrum Wikliniarstwa w Rudniku nad Sanem. Później zbiory były prezentowane w trakcie okolicznościowych wystaw. Chcieliśmy kontynuować taką działalność i szukaliśmy do tego odpowiedniej formy prawnej. Ostatecznie skłoniliśmy się do założenia prywatnego muzeum – mówi.
Sięgnąć poza mury
Muzeum Historii Ziemi Rudnickiej w Rudniku nad Sanem (w organizacji) w założeniu ma stanowić instytucję sięgającą swym zasięgiem poza mury jednego budynku. Projekt ten nawiązuje do koncepcji „The SmallestMolluskMuseum”, której pomysłodawczynią jest Amanda Schochet. Tworzone przez nią niewielkie „muzea-galerie” są umieszczane w przestrzeni publicznej, tak aby dostęp do nich miała jak największa liczba osób. W ten sposób jednocześnie zminimalizowane są koszty, jakie generuje tradycyjna placówka muzealna. – W ramach naszego muzeum będą gromadzone, konserwowane i opisywane pamiątki związane z naszym regionem. Zbiory te następnie będą eksponowane w istniejących już instytucjach kultury w formie wystaw stałych, wystaw czasowych, a także w ramach prelekcji wzbogaconych prezentacją – mówi Mierzwa. Założone z inicjatywy rudniczanina muzeum prywatne, jak wyjaśnia, jako jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej, nie jest zatem nastawione na osiąganie zysku. Podstawowym jego celem działania jest natomiast gromadzenie, a także trwała ochrona dóbr naturalnego i kulturalnego dziedzictwa ludzkości o charakterze materialnym i niematerialnym, informowanie o wartościach i treściach gromadzonych zbiorów, upowszechnianie podstawowych wartości historii, nauki i kultury polskiej oraz światowej, kształtowanie wrażliwości poznawczej i estetycznej oraz umożliwianie korzystania ze zgromadzonych zbiorów.
Siedziba muzeum mieści się w prywatnym mieszkaniu. Ale sama siedziba stanowi tylko bazę. Zbiory rudnickich tropicieli przeszłości można oglądać głównie na wystawach czasowych organizowanych przez muzeum w lokalnych instytucjach kultury, a także po umówieniu się w samej siedzibie.
Gratka dla miłośników historycznej broni i nie tylko
Trzon zbiorów muzeum stanowią prywatne kolekcje gromadzone od ponad 10 lat. Ponadto muzeum pozyskuje zbiory poprzez darowizny i umowy sprzedaży. Wiele eksponatów zostało przekazanych też do muzeum w ramach depozytu. Zbiory do muzeum przekazuje także Rudnickie Stowarzyszenie Pasjonatów Historii „Tropiciele przeszłości”, które uzyskuje w tym celu niezbędne pozwolenia od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. – Oczywiście pozyskiwanie zbiorów jest procesem długotrwałym, wymagającym wielu nakładów pracy i środków pieniężnych. Niemniej jednak uważam, że jest to inicjatywa warta wysiłku i pozwoli na zachowanie jak największej liczby pamiątek dla przyszłych pokoleń – mówi o poszukiwaniach historycznych przedmiotów kolekcjoner.
Rudnickie muzeum gromadzi przede wszystkim pamiątki poświęcone dziejom Rudnika nad Sanem i okolic. Wiele z nich, to artefakty pochodzące z okresu I wojny światowej. – Ze względu na fakt, że szczególnie krwawe piętno na tych ziemiach odcisnęła I wojna światowa, najwięcej eksponatów pochodzi właśnie z tego okresu. Są to przede wszystkim elementy wyposażenia i umundurowania żołnierzy takie jak klamry od pasów, guziki, bagnety, manierki, menażki, szable, odznaczenia itp. Sporą część zbiorów stanowią pozostałości po amunicji artyleryjskiej. Obecnie można je obejrzeć w Niżańskim Centrum Historii i Tradycji, gdzie w ramach współpracy zorganizowaliśmy wystawę. W muzeum znajdują się także przedmioty codziennego użytku z II poł XIX i XX w., stare książki, zdjęcia, dokumenty – dodaje Marek Mierzwa.
Mobilne muzeum ziemi rudnickiej
Co więcej, Stowarzyszenie Pasjonatów Historii „Tropiciele przeszłości” z Rudnika nad Sanem obecnie pracuje nad projektem pn.„Utworzenie mobilnego i aktywnego Muzeum Historii Ziemi Rudnickiej w Rudniku nad Sanem”. Projekt jest realizowany w ramach działania „Wsparcie dla rozwoju lokalnego w ramach inicjatywy LEADER” objętego Programem w zakresie „Rozwój ogólnodostępnej i niekomercyjnej infrastruktury turystycznej, rekreacyjnej lub kulturalnej”. Wsparcie udzielone w zakresie Przedsięwzięcia 1.3.2 Adaptacja istniejącej infrastruktury na Miejsca Aktywności Lokalnej (MAL) pozwoli Muzeum Historii Ziemi Rudnickiej w Rudniku nad Sanem (w organizacji) na osiągnięcie założonych celów. Dzięki pozyskanym środkom możliwe będzie zorganizowanie wystawy stałej oraz wielu wystaw mobilnych. W ramach projektu zaplanowano także zakup sprzętu multimedialnego oraz sprzętu umożliwiającego pozyskiwanie i konserwację nowych eksponatów. – Realizacja wspomnianego projektu nie byłaby możliwa także bez wsparcia ze strony Powiatu Niżańskiego, który udziela stowarzyszeniu wsparcia finansowego w postaci pożyczek. Dzięki tym środkom możliwy jest udział w projektach, które wymagają zaangażowania własnych środków, refundowanych następnie ze środków unijnych. Rudnickie Stowarzyszenie Pasjonatów Historii „Tropiciele przeszłości” z podobnego projektu skorzystało w 2020 r., również przy wsparciu Powiatu Niżańskiego – podkreśla Mierzwa.