To prawdziwa gratka dla fanów motoryzacji, ale motoryzacji szczególnej. W Muzeum Samochodów Specjalnych w Bielińcu koło Ulanowa są wysłużone wozy strażackie, radiowozy policyjne, karetka. Krótko mówiąc, pojazdy, które służyły ludziom. A w planach jest pozyskanie maszyn z innych formacji.
O utworzeniu takiego muzeum mówiło się już od dłuższego czasu. Placówka powstała z inicjatywy Urzędu Gminy i Miasta Ulanów oraz Towarzystwa Przyjaciół Wsi Bieliniec. Oficjalnie muzeum rozpoczęło działalność 22 sierpnia. Na razie są to początki, ale organizatorzy plany mają ambitne.
Wozy strażackie, radiowozy, auta żandarmerii i straży granicznej
– Na razie mamy 8 aut. W muzeum znajdują się dawne wozy strażackie, wysłużone radiowozy policyjne, karetka pogotowia, czyli pojazdy, które służyły ludziom. Dzięki nim jednostki niosły pomoc mieszkańcom. Każdy z samochodów ma swoją historię, niekiedy niezwykle interesującą. Chcielibyśmy wszystkie pojazdy opisać również pod tym kątem, a nie podawać jedynie parametry techniczne – mówi Wacław Piędel, prezes Towarzystwa Przyjaciół Wsi Bieliniec.
Wszystkie pozyskane do tej pory auta służyły na terenie gminy Ulanów. Jednak projekt zakrojony jest na szerszą skalę i niewykluczone, że w muzeum pojawią się też auta żandarmerii wojskowej, straży granicznej, górskiego ochotniczego pogotowia ratunkowego, straży miejskiej, pogotowia energetycznego, gazowego i wielu innych służb. Zresztą nie tylko auta. Muzeum z otwartymi ramionami przyjmie też quady i motocykle. Wacław Piędel liczy, że w dłuższej perspektywie czasowej uda się zgromadzić około 100 pojazdów.
To muzeum to unikat w skali kraju
Muzeum Samochodów Specjalnych powstało na placu obok Wiejskiego Domu Kultury w Bielińcu. Na jego potrzeby wybudowano wiatę, pod którą stoją auta.
Zdaniem prezesa Towarzystwa Przyjaciół Wsi Bieliniec, Muzeum Samochodów Specjalnych będzie placówką unikatową w skali kraju.
Prezes TPWB wierzy, że placówka będzie wyjątkowa. Można co prawda spotkać muzea pożarnictwa czy też samochodów strażackich, ale żeby pod jednym dachem zgromadzić pojazdy wielu służb? – Nie spotkałem się z takim muzeum – mówi Wacław Piędel.