W 1. kolejce stalowowolskiej „okręgówki”, w meczu pomiędzy spadkowiczami z IV ligi, Sokół Nisko pewnie pokonał Stal II Stalowa Wola. Gdyby gospodarze mieli lepiej ustawione tego dnia celowniki i gdyby nie dwie znakomite interwencje Łukasza Konefała, to zwycięstwo zespołu trenera Pawła Wtorka byłoby znacznie bardziej okazałe.
Sokół przeważał od początku spotkania, jego piłkarze częściej operowali piłką i więcej czasu przebywali na połowie Stali, jednak do przerwy klarownych okazji pod bramką Konefała nie mieli zbyt wiele. Na początku bramkarz Stali zatrzymał pod swoją bramką rozpędzonego Patryka Maruta, a kilkanaście minut później dopisało mu szczęście po „główce” Jacka Stępnia. Stal do przerwy miała jedną okazję do zdobycia bramki. Po szybkiej kontrze i prostopadłym zagraniu ze środka boiska w sytuacji „sam na sam” z Tomaszem Stróżem znalazł się Szymon Grabarz. Górą był bramkarz Sokoła, broniąc strzał nogami.
Znacznie ciekawsza była druga połowa. Już kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry, do bramki Stali trafił Michał Serafin – piłkarz którego przez dwa lata namawiano do powrotu do Sokoła, a który wcześniej zdobywał dla niego mnóstwo bramek i był przez kilka sezonów jego kluczowym piłkarzem. Jakim cudem trenerom Sokoła, Pawłowi Wtorkowi i Arturowi Lebiodzie udało się przekonać popularnego „Ołena” do powrotu na boisku? Tego nie wiadomo, natomiast wiadomo już po tym pierwszym jego występie, że będzie stanowił o sile ofensywnej niżańskiej jedenastki. A jak zdobył bramkę? Po błędzie Klepackiego i pięknym lobie z dystansu.
Po zdobyciu bramki Sokół zepchnął Stal na jej połowę i co chwilę stwarzał sobie okazję strzeleckie. Na szczęście dla Stali, wykorzystał tylko dwie. Dwukrotnie do siatki trafił Damian Juda. Za pierwszym razem trafił z pola karnego, a za drugim uderzył celnie zza „szesnastki”.
– Wszystkie trzy bramki, które strzelił nam Sokół były sprezentowane przez naszych obrońców – powiedział po meczu trener Stali, Sławomir Adamus, a szkoleniowiec Sokoła, Paweł Wtorek powiedział, że, owszem, jest zadowolony z wyniku, ale to nie była jeszcze taka gra jego podopiecznych, jakiej od nich oczekuje. – Uważam, że w sparingach graliśmy lepiej, jak dzisiaj.
SOKÓŁ NISKO – STAL II STALOWA WOLA 3:0 (0:0)
1-0 Serafin (46), 2-0 Juda (55), 3-0 Juda (82)
SOKÓŁ: Stróż – Buczek, Stępień, Drelich, Tabaka – F.Moskal, Dziopak (80 Kloc), Serafin, Juda (85 Oleksak), Marut (Janczyk 75) – Młynarczyk (75 Ecker)
STAL: Konefał – Taraszka, Hudzik, Naslyan, Klepacki – Conde, Sokołowski, Fedejko, Omuru (79 Wraga), Wojtak – Grabarz.
Sędziował M.Sawicki (Tarnobrzeg)