Trzy oddziały Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli zyskały nowy sprzęt. Zakup pochłonął blisko 700 tys. zł i został sfinansowany z budżetu powiatu stalowowolskiego. Do lecznicy trafiły: biometr optyczny, unit laryngologiczny oraz aparat ultrasonograficzny.
– Chcemy zaprezentować zakupiony przez powiat w ramach naszego budżetu powiatowego sprzęt, który był bardzo długo oczekiwany. Moje zadanie jako starosty jest przede wszystkim takie, żeby znaleźć pieniądze. Jeżeli zapotrzebowanie na taki sprzęt jest, jeżeli któryś z ordynatorów mi to zgłasza, to skupiam się na tym, żeby te pieniądze załatwić w taki czy w inny sposób. W tym przypadku przeznaczyliśmy na ten zakup własne środki, prawie 700 tys. zł – mówił Janusz Zarzeczny, starosta stalowowolski.
Do szpitala w Stalowej Woli trafiły trzy nowe sprzęty, które usprawnią pracę na trzech oddziałach, są to biometr optyczny, unit laryngologiczny oraz aparat ultrasonograficzny.
– Nie chodzi o to, że my ciągle chcemy więcej, sprzęty stają się coraz nowocześniejsze i my za tym nowoczesnym sprzętem musimy nadążać w naszej pracy – mówiła Monika Pachacz- Świderska, pełniąca obowiązki dyrektora szpitala.
Biometr optyczny trafił na oddział okulistyczny
– Ten aparat służy do bezkontaktowego wyliczenia mocy sztucznej soczewki, którą potrzebujemy wszczepić w czasie operacji zaćmy. Dlaczego to jest tak ważne? Dlatego, że sama pandemia Covid 19 pokazała nam, że im mniej dotykamy pacjenta tym jest to bezpieczniejsze dla pacjenta, dlatego też szukamy sprzętu, który właśnie nam zapewnia pracę bezkontaktową. Ten biometr optyczny nam to daje – mówiła lek. Anna Schossler, szefowa oddziału okulistycznego. Dodała również, że sprzęt pozwala na mierzenie i wyliczanie soczewek w zaćmach bardzo mocno zaawansowanych. Poza tym aparat ma również możliwość wyliczania soczewek cylindrycznych, czyli takich soczewek, których wymagają oczy z astygmatyzmem. – Badanie jest niezwykle krótkie. Pacjent poza tym, że potrzebuje mrugnąć parę razy, nie jest o nic więcej proszony – mówiła lek. Anna Schossler.
Unit laryngologiczny trafił na oddział otolaryngologiczny
– Po pierwsze mikroskop – doskonałe narzędzie do oceny ucha pod dużym powiększeniem, gdzie będziemy mogli powiedzieć, co się dzieje, czy to u osoby dorosłej czy u dziecka. Druga część diagnostyczna przede wszystkim foniatryczna, gdzie pani dr Tatiana Antonowicz będzie mogła dokonać pełnej oceny narządu mowy. Trzecia część endoskopowa, która umożliwi dotarcie wszędzie tam – anatomiczne części głowy u człowieka, gdzie nie możemy dotknąć za przeproszeniem palcem. W laryngologii składa się tak, że nie ma nadal na przykład markerów nowotworowych. To tylko szkiełko i oko umożliwia nam ocenę, co się u danego pacjenta dzieje – mówił lek. Wiesław Dubielis, kierujący oddziałem otolaryngologicznym.
Aparat ultrasonograficzny trafił na oddział chorób wewnętrznych
– Do tej pory nie mieliśmy aparatu USG, musieliśmy pożyczać go z innych oddziałów. Teraz w dobie pandemii koronawirusa, takie przenoszenie jest niewskazane. Dlatego mamy ten aparat, którym możemy przyłóżkowo badać pacjentów, wykonywać również punkcje jamy opłucnowej, jamy otrzewnowej. Badań ultrasonograficznych w oddziale chorób wewnętrznych wykonujemy około 2000 rocznie. Głównie są one wykonywane w pracowni centralnej USG szpitala, ale właśnie teraz będziemy mieli możliwość robienia większej ilości badań na miejscu tym sprzętem – wyjaśnił lek. Piotr Karkoszka, specjalista chorób wewnętrznych.