„Stalówka” wygrała wyjazdowe spotkanie z Wisłą Puławy i zrewanżowała się za porażkę z jesieni. „Zielono-czarni” są pierwszym zespołem w trzecioligowym sezonie 2020/21, który wywiózł komplet punktów ze stadionu lidera.
Mecz w Puławach rozpoczął się od… gratulacji. Piłkarze naszego klubu przekazali wiślakom list gratulacyjny za awans do II ligi. Nikt wcześniej nie wpadł na taki pomysł i zarząd Wisły podkreślił to, dziękując za tak miłą niespodziankę.
Gdy jednak sędzia rozpoczął mecz, skończyły się uprzejmości i już pierwsza akcja gospodarzy mogła zakończyć się dla nich zdobyciem bramki. Adrian Paluchowski dostał piłkę od Emila Drozdowicza i uderzył bez zastanowienia, ale na nasze szczęście trafił jedynie w boczną siatkę.
W 9. minucie Wietecha obronił strzał Ednilson Furtado, a w 22. minucie odważnym wyjściem poza polem karnym uprzedził Czelnego. Ale i Stal miała w tym okresie gry okazje strzeleckie. W 25. minucie próbował zaskoczyć bramkarza Wisły Mistrzyk, a chwilę później Kołotyło obronił strzał Mrozińskiego. W ostatniej minucie pierwszej połowy Ednilson, po zagraniu Karola Czelnego, trafił piłką w słupek.
Po przerwie pierwsze minuty należały do Stali. W 48. minucie w pole karne wpadł Maciej Wojtak i oddał strzał, jednak bardzo niecelny. Za chwilę blisko celu był Szymon Grabarz. Pomylił się o pół metra. Gospodarze odpowiedzieli w 53. minucie. I ponownie znakomicie spisał się Wietecha, broniąc uderzenie Paluchowskiego. Nie mógł jednak nic zrobić bramkarz Stali w 59. minucie, kiedy po podaniu Bartłomieja Bartosiaka nie zmarnował strzeleckiej okazji Emil Drozdowicz.
Utrata bramki zmobilizował Stal do jeszcze aktywniejszej postawy w ataku i w 64. minucie, po „centro strzale” Michała Mistrzyka piłka odbiła się na dziesiątym metrze od golenia Wiktoruka i wpadła do bramki. Gol dodał skrzydeł Stali i kilka minut później po rajdzie Aleksandra Drobota prawym skrzydeł i dośrodkowaniu przed bramkę, piłkę w bramce umieścił z bliska Piotr Mroziński.
W 81. minucie, po krótko rozegranym rzucie rożnym, Mistrzyk wstrzelił piłkę w pole karne, a ta idealnie trafiła w głowę stojącego na dziesiątym metrze Mateusza Hudzika i wylądowała w siatce.
WISŁA PUŁAWY – STAL 1:3 (0:0)
1-0 Drozdowicz (59), 1-1 Wiktoruk (64), 1-2 Mroziński (69), 1-3 Hudzik (82)
WISŁA: Kołotyło – Cheba, Cyfert, Pielach, Kuban, Ednilson (61 Kacprzycki), W.Puton (61 Kiczuk), Skałecki (72 Kondracki), Czelny (46 Bartosiak), Drozdowicz, Paluchowski.
STAL: Wietecha – Waszkiewicz, Hudzik, Pietrzyk, Mistrzyk – Drobot (74 Zięba), Stelmach, Jopek, Mroziński (84 Płonka), Wojtak (74 Stępniowski) – Grabarz (63 Wiktoruk).
Sędziował Jakub Moskal (Kielce). Żółte kartki: Ednilson, Bartosiak – Mroziński, Wiktoruk.