Od zwycięstwa rozpoczęli rundę wiosenną piłkarze czwartoligowej Stali II Stalowa Wola. Jedenastka trenera Sławomira Adamusa pokonała na wyjeździe w derbowym pojedynku Sokoła Nisko.
W pierwszej połowie optyczną przewagę posiadał Sokół Nisko. Gospodarzom udało się kilka razy przedostać w pobliże bramki rywala i oddać kilka groźnych strzałów, ale albo mijały one bramkę albo piłka padała łupem Macieja Siudaka. Szczególnej urody była jego interwencja po uderzeniu Damiana Judy, kiedy wybił na rzut rożny piłkę zmierzającą w „okienko” bramki.
Stal Stalowa Wola zdobywa prowadzenie. Harrison Perea Espana strzelcem bramki
W 41. minucie schowana za „podwójna gardą” Stal wyprowadziła szybka kontrę, po której objęła prowadzenie. Po znakomitym podaniu Jakuba Lebiody, uderzył nie do obrony, pod poprzeczkę, wypożyczony do końca sezonu z Cosmosu Nowotaniec, 20-letni Kolumbijczyk, Harrison Perea Espana.
Sokół Nisko wyrównał kilka minut po przerwie. Damian Juda dokładnie dograł wbiegającego w pole karne Jacka Stępnia, a ten z „czuba”, płaskim strzałem pokonał Macieja Siudaka. Radość gospodarzy trwała niecałe trzy minuty. Znów w rolach głównych wystąpił duet: Lebioda – Harrison Perea. Tym razem ten drugi dogrywał, po bardzo ładnym dryblingu, a ten pierwszy sfinalizował podanie celnym uderzeniem z bliska pod poprzeczkę. Chwile później znakomitej okazji nie wykorzystał Juda, przegrywając „sam na sam” z Siudakiem.
Sokół Nisko kończy w dziesiątkę. Bartłomiej Idec dostał czerwoną kartkę
W 70. minucie sędzia pokazał czerwoną kartkę Bartłomiejowi Idecowi. Uznał, że obrońca Sokoła Nisko faulował na 17 metrze, wychodzącego na czysta pozycję Hascaka, ale wydaje się, że sędzia zbyt pochopnie podjął decyzję o wykluczeniu z gry Ideca i chyba niezbyt sprawiedliwie, bo także Tetlak uczestniczył w akcji zatrzymania rozpędzonego Słowaka i generalnie całe to wydarzenie nie kwalifikowało się chyba do pokazania obrońcy Sokoła czerwonej kartki…
Mimo osłabienia to Sokół Nisko był w końcówce meczu stroną przeważającą i Siudak cały czas musiał się mieć na baczności. Bramkarz Stali był jednak tego dnia w znakomitej formie i nie dał się już ani razu przechytrzyć graczom Sokoła.
W czwartej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Bartłomiej Tłuczek, który przejął piłkę 35 metrów od bramki Sokoła i pognał w jej kierunku, nie atakowany przez nikogo, i wygrał pojedynek „sam na sam” ze Stanisławem Wierzgaczem.
Gospodarze nie wznowili już gry, ponieważ sędzia odgwizdał koniec spotkania.
SOKÓŁ NISKO – STAL II STALOWA WOLA 1:3 (0:1)
0-1 Harrison Perea (41), 1-1 Stępień (52), 1-2 Lebioda (54), 1-3 Tłuczek (90)
SOKÓŁ: Wierzgacz – Tetlak, Idec, Szewczyk, Tabaka (60 Tur), Stępień, Stypa, Wojtak (70 Soboń), Dziopak, Marut, Juda.
STAL: Siudak – Białas, Bosak, Pietrzyk (46 S.Gnatek), B.Gnatek, Harrison Perea (85 Burdzy), Popek (75 Fedejko), F.Moskal, Hascak, Lebioda (78 Świerad), Tłuczek.
Sędziował Sebastian Godek (Rzeszów). Żółte kartki: Idec, Stępień, Szewczyk, Tur – Lebioda, Harrison Perea. Czerwona kartka Idec (70. minuta, druga czerwona kartka).