Stal wróciła na zwycięską ścieżkę. Po trzech porażkach z rzędu w Wielką Sobotę „zielono-czarni” pokonali przedostatni zespół ligowej tabeli, Jutrzenkę Giebułtów.
Dwa dni przed meczem ukazał się komunikat na stronie klubowej, w którym prezes Stali PSA, Michał Czubat poinformował, że trener Jaromir Wieprzęć otrzymał od zarządu ultimatum zdobycia w trzech kolejnych meczach w lidze komplet punktów. Prezes także sobie postawił podobne ultimatum: że jeżeli Stal nie wygra trzech kolejnych meczów, to on odda się do dyspozycji Rady Nadzorczej Stali PSA. Wygraną z Jutrzenką obydwaj panowie, trener i prezes uratowali swoje głowy. Przynajmniej do niedzieli, 12 kwietnia, do meczu wyjazdowego z rezerwami kieleckiej Korony.
Stal wygrała z Jutrzenką zasłużenie, jednak bardzo długo Damian Pawelski zachowywał czyste konto. W pierwszej połowie nasza drużyna wypracowała sobie trzy bardzo dobre okazje do zdobycia bramki, jednak żadnej z nich nie wykorzystała. Wiktoruk i Wojtak stawali „oko w oko” z bramkarzem Jutrzenki, a po strzale zza pola karnego Mistrzyka, Pawelski końcami palców zbił piłkę na słupek i rzut rożny.
Po przerwie goście zagrali odważniej z przodu i kilka razy musiał interweniować Tomasz Wietecha. W 78. minucie Stal strzeliła gola. Po rzucie rożnym, piłkę sprzed bramki wybił głową Karol Pietrzyk. Spadła ona na 12 metr pod nogi Michała Mistrzyka, do którego nie doskoczył Dominik Zawadzki i kapitan Stali uderzył mocno i celnie z lewej nogi.
W doliczonym czasie gry „Mistrzu” po raz drugi wystąpił w roli głównej. Po szybkiej kontrze, „zabrał” się z piłką na 25.metrze, wyprzedził jednego z obrońców, wpadł w „szesnastkę” i płaskim strzałem wpakował piłkę do siatki tuż przy słupku. Kilka sekund później sędzia odgwizdał koniec spotkania.
Stal Stalowa Wola – Jutrzenka Giebułtów 2:0 (0:0)
1-0 Mistrzyk (78), 2-0 Mistrzyk (90)
Stal: Wietecha – Sobotka, Khorolskyi, Hudzik ż, Waszkiewicz, Wojtak 66 Hascak), Mistrzyk, Mroziński, Wiktoruk, Conde, Piechniak (88 Płonka).
Sędziował Michał Wasil (Lublin). Żółte kartki: Hudzik, Wojtak, Conde – Zawadzki, Jeż, Silczuk. Czerwona kartka: Silczuk (88. minuta, druga żółta).