Bardzo smutną wiadomość przekazał Katolicki Klub Sportowy Victoria Stalowa Wola. W miniony czwartek w nocy, zmarła, najprawdopodobniej z powodu zatrucia się czadem w rodzinnym domu w Dąbrówce koło Niska, niespełna 16-letnia zawodniczka stalowowolskiego klubu, Kinga Mierzwa.
Młoda lekkoatletka miała zatruć się podczas kąpieli. Domownicy znaleźli ją nieprzytomną i wezwali służby ratownicze. Niestety, pomimo prowadzonej reanimacji, nie udało się uratować życia młodej lekkoatletki.
- Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszej młodej 16 letniej zawodniczki Kingi Mierzwy trenującej u trenera Jacka Łypa. Tragedia rozegrała się w Dąbrówce koło Niska w czwartek w godzinach nocnych. Prawdopodobną przyczyną śmierci było zatrucie tlenkiem węgla. W tych ciężkich chwilach w imieniu Katolickiego Klubu Sportowego Victoria, składamy całej rodzinie najszczersze kondolencje - można przeczytać na facebookowym profilu Victorii.
Kilkanaście dni temu, prezydent Stalowej Woli przyznał utalentowanej lekkoatletce Victorii stypendium sportowe. W ubiegłym roku Kinga zajęła 11. miejsce w mistrzostwach Polski do lat 16 w Słupsku w rzucie młotem. Udostępnij artykuł:
Przeczytaj też
REKLAMA