Ponad dwa miesiące temu, Marcin Młynarski z Niska, mąż i ojciec dwójki małych dzieci, uległ bardzo poważnemu wypadkowi. Długa i kosztowna rehabilitacja to jedyna szansa dla Marcina na powrót do zdrowia. Rodzina i znajomi apelują o pomoc.
– Marcin wracał do domu motocyklem i nagle wbiegła w niego sarna. Prosto na niego! W wyniku wypadku doznał wielu obrażeń głowy, wielu złamań czaszki oraz krwiaka nadtwardówkowego okolicy czołowej prawej, oraz krwotoku podpajęczynówkowego lewej półkuli mózgu co prowadziło do realnego zagrożenia życia. Marcin zapadł również w śpiączkę z zaburzeniami świadomości. Po półtora miesiąca walki o kontakt z moim mężem Marcinem- w końcu otworzył oczy! Po dwóch miesiącach zaczął oddychać samodzielnie! – bez respiratora! – mówi żona.
U Marcina stwierdzono również wodogłowie. By mógł wrócić do zdrowia niezbędne jest przeprowadzenie dwóch poważnych operacji. Później na Marcina czeka długa i kosztowna rehabilitacja.
– Pomimo tego co Marcin przeszedł, w końcu odzyskał przytomność i wybudził się ze śpiączki. Teraz mojego męża czeka długa i bardzo kosztowna rehabilitacja, która może potrwać nawet rok, ale pomoże mu wrócić do nas! Marcin obecnie toczy wojnę. Wygrał walkę o życie, teraz pozostaje wygrać ostatnią walkę o powrót do zdrowia i pełnej sprawności. Prosimy o pomoc – żona i dzieci.
Osoby chcące pomóc Marcinowi w walce o zdrowie i życie mogą wpłacać dobrowolne datki poprzez zbiórkę na portalu siepomaga.pl.
Link do zbiórki → Marcin Młynarski – zbiórka charytatywna | Siepomaga.pl