Przepięknie rozświetlone świątecznymi iluminacjami centrum Niska wzbudza zachwyt nie tylko małych, ale i dużych mieszkańców regionu. Tak piękne kolorowe dekoracje chcą mieć w swoich miejscowościach także mieszkańcy sołectw gminy Nisko oraz miejskich osiedli. O ich zakup i montaż przed kolejnymi świętami upomnieli się radni z Zarzecza, Racławic, a także osiedla Malce w Nisku.
O bożonarodzeniowej iluminacji Niska radni Rady Miejskiej rozmawiali na ostatniej w 2020 roku sesji. Podczas posiedzenia, które ponownie odbyło się w trybie on-line, czyli przez Internet, nie kryli podziwu dla rozświetlonego centrum miasta. Niektórzy dopytywali, czy podobne ozdoby staną przez kolejnym Bożym Narodzeniem w innych punktach miasta i gminy.
– Bardzo atrakcyjnie wygląda nasze centrum miasta jeśli chodzi o iluminację świąteczną. Pojawił się napis „Nisko”, ba nawet w Zarzeczu jest napis „Wesołych świąt”. Wszystko super, pięknie, ale chciałbym, aby pan burmistrz wziął przykład wójta Łukasza Bajgierowicza, który traktuje jednakowo wszystkie miejscowości. Na przykład Zarzecze bardzo skromnie wygląda w porównaniu z Kłyżowem – zwracał uwagę radny Paweł Tofil z Zarzecze i przekonywał biorącego udział w sesji wiceburmistrza Zbigniewa Kotułę, do montażu w przyszłości dekoracji także w sołectwach.
Podobnie, o montaż świątecznych dekoracji na przyszłe Boże Narodzenie poza centrum Niska, prosił też radny Józef Sroka z Racławic. – Od kilku lat obserwujemy, że ciągle się tej iluminacji w centrum dokłada. I fajnie, Nisko pięknie wygląda, ale jesteśmy troszkę zaniepokojeni, że jednych traktuje się tak, a innych inaczej – mówił radny Józef Sroka. – Nasza gmina pośrodku jest przecinana dwoma drogami krajowymi, czy nie należało, już nie będę mówił tu o Racławicach, żeby mnie ktoś nie posądził, że na tym mi zależy, przy wjeździe do Niska, na przecięciu krajowej „19” i „77” powiesić dekoracji. Przecież można się dogadać z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, tak jest w wielu miejscowościach. Nie wszyscy przejeżdżają przez centrum miasta, które jest bardzo ładne. Powinniśmy zaznaczyć, że przejeżdża się przez Nisko, tym bardziej w tej chwili, kiedy będzie obwodnica, a za niedługo droga ekspresowa S19. Ten wjazd na takie okoliczności powinien być wizytówką gminy, nie tylko miasta Nisko. Są centra też z Zarzeczu, jak i w Nowosielcu, Racławicach, gdzie można mieszkańcom dać namiastkę tego co w Nisku, żeby czuli, że ten akcent świąteczny też mają.
Na to, że bożonarodzeniowe iluminacje są tylko w centrum Niska uwagę zwracał radny Ryszard Sroka z osiedla Malce. Podczas sesji odcinek ulicy Sandomierskiej od granicy Niska ze Stalową Wolą aż do Garnizonu Nisko nazwał „ciemną dziurą”. – Jeśli mówimy już o Zarzeczu i Racławicach, to ja powiem o mieście Nisko, które zaczyna się od granic Stalowej Woli. Wszyscy, którzy przejeżdżają z zewnątrz jadą tylko ulicą Sandomierską. Dla nich Stalowa Wola kończy się na Swołach, gdzie na każdej latarni są piękne niebieskie światełka, a później zaczyna się ciemna dziura. Jest tylko tablica „Nisko” i nic więcej, miasto zaczyna się dopiero od jednostki wojskowej. Mnie się wydaje, że my jesteśmy w Nisku, a nie gdzieś na jakiejś wsi – podkreślał radny z osiedla Malce. – Przy tej głównej drodze powinno być pokazane, że Nisko to nie tylko ten mały kawałek miasta, bo dla przyjeżdżających to wygląda tak, że Nisko zaczyna się na koszarach, a kończy na rondzie przed Racławicami.
Pod nieobecność burmistrza Waldemara Ślusarczyka, do sugestii radnych odniósł się wiceburmistrz Zbigniew Kotuła. – Za te uwagi bardzo dziękuję. Weźmiemy je pod rozwagę. Jak najbardziej zgadzam się z sugestiami państwa radnych. Będziemy się starali w kolejnych latach, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom wszystkich radnych, żeby tych dekoracji było jak najwięcej, by one znalazły się w różnych punktach miasta i gminy Nisko. Nie chcemy się tylko koncentrować na centrum, ale też by akcenty bożonarodzeniowe znalazły się w innych rejonach miasta i gminy.