Ponad 200 gramów amfetaminy, stanowiącej 680 jednorazowych porcji narkotyku zabezpieczyli tarnobrzescy kryminalni u 44-letniego mieszkańca Sandomierza. To nie jedyne przestępstwo jakiego się dopuścił. Mężczyzna ukradł jeszcze rower, pozostawiony na klatce w bloku. Mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających i kradzieży mienia. Decyzją sądu najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie. Przestępstwo, którego się dopuścił zagrożone jest karą od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Praca operacyjna policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu, doprowadziła do ustalenia i zatrzymania mieszkańca Sandomierza. Z posiadanych przez nich informacji wynikało, że mężczyzna ma związek z kradzieżą roweru i może posiadać narkotyki.
Pod koniec grudnia ubiegłego roku, mieszkanka bloku przy ul. Kopernika w Tarnobrzegu, powiadomiła policjantów o tym, że z klatki zginął jej rower marki Kross, o wartości blisko 2 tys. zł. Trop śledczych prowadził do 44-letniego mieszkańca Sandomierza. W miniony czwartek, funkcjonariusze pojechali pod ustalony adres. Podczas przeszukania w mieszkaniu znaleźli ukryte narkotyki i znaczną ilość pieniędzy.
Policjanci zabezpieczyli 204 g amfetaminy, stanowiącej 680 jednorazowych porcji narkotyku, o wartości ponad 8 tys. zł.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu w Tarnobrzegu. W trakcie wykonywanych czynności okazało się, że 44-latek skradziony rower już sprzedał.
Prokurator wszczął w sprawie śledztwo. Przesłuchał podejrzanego i przedstawili mu zarzut naruszenia przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i kradzieży mienia.
Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu, po analizie zgromadzonych dowodów, przychylił się do wniosku śledczych i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres dwóch miesięcy. Przestępstwo, którego dopuścił się mężczyzna, zagrożone jest karą od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.