Stowarzyszenie „Motocykliści Rudnik nad Sanem” nigdy nie zawodzi. 6 grudnia zmotoryzowani Mikołaje wraz ze Śnieżynkami zawieźli prezenty do Domu Dziecka „Nasz Dom Dzieciątka Jezus” oraz Domu Samotnej Matki w rudnickim Centrum Caritas. Na rynku rozdawali grzecznym dzieciom słodycze, a i hrabiego Hompescha przystroili w mikołajkową czapkę.
Moto Mikołajki w Rudniku nad Sanem odbyły się już po raz szósty. Ulicami miasta przejechało 48 motocykli. W akcji wzięli udział nie tylko motocykliści z Rudnika nad Sanem, ale również m.in. z Niska, Stalowej Woli, Janowa Lubelskiego, Tarnobrzega czy Leżajska.
Zmotoryzowani Mikołaje odwiedzili Dom Dziecka „Nasz Dom Dzieciątka Jezus” oraz Dom Samotnej Matki w rudnickim Centrum Caritas. Paczki mikołajkowe otrzymało łącznie 19 dzieci. Wśród prezentów znalazły się między innymi bluzy, koszulki, kosmetyki, artykuły szkolne i słodycze.
Na cukierki mogły też liczyć dzieci zgromadzone na rudnickim rynku, a także napotkane na trasie przejazdu motocyklistów.
Radość obdarowanych była przeogromna. Dzieci z „Naszego Domu Dzieciątka Jezus” przygotowały dla motomikołajów kartoniki składające się w napis „Dziękujemy”. Niespodzianka czekała też na motocyklistów w Centrum Caritas. Chcąc okazać wdzięczność za dostarczone prezenty, dzieci zaśpiewały piosenkę o Mikołaju.
– To były bardzo wzruszające sytuacje. Naprawdę, serce rośnie. Każdego roku zastanawiamy się, kto ma większą radość, my czy dzieci, które otrzymują podarunki. W tym roku osoba biorąca po raz pierwszy udział w Moto Mikołajkach mówiła: „Wiesz co, nie chciało mi się, podchodziłem sceptycznie, ale nie żałuję, warto było zobaczyć tę radość”. Bo widać, że ta radość jest szczera – mówi „Sztafecie” Aneta Mazurek ze Stowarzyszenia „Motocykliści Rudnik nad Sanem.
Akcję od lat wspiera Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska ze Stalowej Woli, a także Drukarnia Nadwiślańska Plus z Tarnobrzega i Starostwo Powiatowe w Nisku.